Wywiad z Joanną Żurowską, kandydatką do Sejmu RP




fot. Joanna Żurowska

fot. Joanna Żurowska

Na finiszu kampanii wyborczej udało nam się porozmawiać z jedną z kandydatek do Sejmu, Panią Joanną Żurowską, efekt tej rozmowy prezentujemy poniżej.

Jest pani prawnikiem, prezesem klubu sportowego piłki siatkowej Chemik Police i radną Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego.

Chce Pan wymienić mój życiorys?

Wymieniam to wszystko bo zastanawiam się dlaczego Pani kandyduje w wyborach parlamentarnych?

Nie rozumiem.

Polityka kojarzy się raczej negatywnie. Czy Pani jest to potrzebne?

Polityka sama w sobie nie jest negatywna. Polityka to sztuka pracy na rzecz wszystkich. Kojarzy się negatywnie bo jej obraz psują nam ludzie, którzy zajmują się polityką.




Myśli pani, że może to zmienić?

Jestem tego pewna. Oczywiście nie jestem naiwna, że zrobię to od razu i sama. Wiem jednak, że polityka to gra zespołowa. Trzeba umieć słuchać, rozmawiać negocjować. Wtedy można osiągać założone cele.  Nauczyłam się tego zarządzając klubem sportowym. Teraz chce to wykorzystać w parlamencie.

I zostawi Pani Nasz Region?

O nie! (uśmiech) Police i nasz region to moje miejsce na ziemi. Ja nie chce się stąd wyprowadzić i nie zrobię tego. Na poziomie centralnym decyduje się o sprawach istotnych dla całego kraju, ale można także przypilnować spraw ważnych dla regionu. Ja mam kilka priorytetów, których chcę dopilnować.

Czyli?

Od lat jestem zwolenniczką wybudowania przeprawy drogowej w Policach tak, aby wjeżdżając do nas można było ominąć Szczecin. To bardzo ważne dla naszego miasta, dla rozwoju turystyki w naszym powiecie, ale też dla zakładów chemicznych. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że zmieniono planowany przebieg trasy S6: z Kołbaskowa przez Police i przez Odrę. To jest na razie rozporządzenie o planowanym przebiegu, ale to milowy krok w doprowadzeniu tej idei do końca. Tego projektu będę pilnować.

To pierwszy, a następne?

Rozbudowa bazy turystycznej. Więcej turystów to więcej wpływów i więcej miejsc pracy. Wspominana przeze mnie droga i przeprawa przez Odrę w Policach bardzo nam w tym pomoże.

reklama

Na pani wyborczej wizytówce czytam także o projekcie kontrakt staże dla młodych. Czyli?

Absolwenci szkół średnich i wyższych mają problemy na rynku pracy, bo nie posiadają umiejętności niezbędnych w pracy. Mają wiedzę teoretyczna ale brak im praktyki. Staże mogą to zmienić. Będę nie tylko zachęcać ale także chciałabym przygotować otoczenie prawne, które jeszcze przyjaźniej będzie patrzeć na pracodawców przyjmujących młodych stażystów.

Rozumiem, że o sporcie w polityce Pani nie zapomni. Czytam, że rozwój sportu amatorskiego i szkolnego to następny priorytet.

Pamiętam jeszcze obrazki, gdy zajęcia z WF odbywały się na korytarzach albo w salach dzielonych na kilka części. To się zmienia. Musimy to zmienić jeszcze bardziej. Więcej boisk, więcej sal gimnastycznych, więcej miejsc do uprawiania sportu. Nasza młodzież, nie może masowo przynosić zwolnień z zajęć Wychowania Fizycznego. Infrastruktura sportowa to także prysznice, to bardzo ważne zwłaszcza w szkołach. Ministerstwo sportu propaguje akcje STOP ZWOLNIENIOM Z WF. Włączę się w te działania bardzo intensywnie.  Jednocześnie będę zabiegać o poprawę warunków do uprawiania sportu. Uprawianie sportu to mniej wad postawy, to mniej dzieci z nadwagą, to mniej komplikacji dla ich zdrowia w przyszłości. Musimy walczyć z chorobami, które nasza młodzież przechodzi bo nie rozwijamy w nich nawyku uprawiania sportu. Powinniśmy zaczynać już w przedszkolach.

To wszystko bardzo ładnie wygląda. Kandyduje Pani z Platformy Obywatelskiej, która sprawuje władze już od ośmiu lat. Dlaczego partia nie zrobiła tego wszystkiego wcześniej?

Proszę pamiętać, że zarządzanie całym krajem to skomplikowany proces. Trzeba podejmować trudne, często niepopularne decyzje.

Ale to 8 lat! Kiedyś obiecywaliście 3×15 i nie zrealizowaliście żadnej z tych obietnic. Teraz znowu obiecujecie.

3 x 15 to był bardzo dobry pomysł. Sama byłam jego zwolenniczką. Proszę jednak pamiętać, że trafiliśmy na światowy kryzys finansowy. Wiem, że może to brzmieć dla niektórych jak mantra, ale to był największy kryzys finansowy w naszej historii. Jako jeden z niewielu krajów przeszliśmy go prawie bezboleśnie. Aby to się udało musieliśmy jednak zacisnąć pasa. Dlatego nie udało się wprowadzić pomysłu na 3×15. Polityka wymaga umiejętności  podejmowania decyzji, także tych trudnych i niepopularnych. Dlatego Platforma musiała mieć odwagę, aby nie realizować swojego sztandarowe pomysłu. Musimy wytyczać sobie długoterminowe cele, a nie działania nastawione na wynik wyborczy. Długoterminowym efektem zaciśnięcia pasa jest rozwój naszego kraju. I dzięki temu możemy dziś zaoferować następny krok. Niższe podatki i wszystko płacone razem.

Gdzie Pani widzi ten wzrost?

Skonsolidowany wzrost PKB, coroczny wzrost PKB, wzrost wynagrodzeń, niski poziom bezrobocia. To są fakty. Wiem, że są tacy, którym jest ciężej, którzy jeszcze nie odczuwają tak silnie wzrostu gospodarczego. Naszym zadaniem jest skupić się na nich, pomagać i wspierać. Dalej: w 2007 roku funkcjonowały w Polsce 373 żłobki, obecnie jest ich już 1789, Polska może poszczycić się jednym z najdłuższych w Europie urlopów dla rodziców. Urlop macierzyński i rodzicielski to w sumie 52 tygodnie, w 2015 roku prawie dwa razy więcej dzieci korzysta z opieki przedszkolnej niż korzystało w 2007 roku.

To ostatnie pytanie. W waszym programie wyborczym obiecujecie godzinową stawkę minimalną, jednolity kontrakt, likwidacja składek na ZUS i NFZ. Gdy oglądałem ogłaszanie tych założeń miałem wrażenie, że to paniczny rzut na taśmę…

W tym programie nie ma paniki. To po prostu dobra oferta dla naszego kraju. Jest odważna i wizjonerska. Ale polityka polega tez na tym, aby pomysły były pionierskie i śmiałe. Idealnie wykorzystujemy naszą szansę członkostwa w Unii Europejskiej, teraz bądźmy liderem zmian, dobrych zmian. Przewodniczący Rady Unii Europejskiej, Donald Tusk powiedział kilka dni temu w Sopocie, że „zmiany są dobre tylko wtedy kiedy są dobre”. I tylko o takie zmiany, dobre zmiany będę walczyć.

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.

Proszę życzyć mi nowych zwycięstw.

Myślę, że do tego nie potrzebuję Pani moich życzeń.